Jak skompletować wakacyjną kosmetyczkę, aby zabrać na wakacje wszystkie niezbędne kosmetyki naturalne? Wakacje rządzą się swoimi prawami – nie dość, że wymagamy specjalnej pielęgnacji (większa ochrona przed słońcem i wysuszaniem), to jeszcze pakując kosmetyczkę na urlop, musimy ograniczyć się do niezbędnego minimum.
Jakie kosmetyki zabrać na wakacje?
Na początek warto pamiętać o kilku przydatnych wskazówkach:
- Wybieraj kosmetyki mające wiele zastosowań – nie, nie chodzi tutaj o produkty typu 10w1 😉 , ale np. o olejki. Na wakacjach sprawdzi się szczególnie, np. buteleczka oleju z pestek malin przyda się do posmarowania ciała po opalaniu, z racji tego, że olej nie należy do komedogennych, będziemy mogli posmarować nim buzię, a także wetrzeć w przesuszone od słońca i słonej wody końcówki włosów czy użyć do demakijażu.
- Sięgaj po kosmetyki o mniejszych pojemnościach – oczywiście ulubione i sprawdzone produkty kosmetyczne możesz przełożyć do mniejszych opakowań. Na urlopach idealnie sprawdzają się minizestawy, komplet ulubionych kremów w saszetkach (ja często zabieram na urlop próbki ulubionych kremów Resibo) i kosmetyki w lżejszych opakowań, np. krem pod oczy w tubce zamiast w słoiczku.
- Nie testuj na urlopie, postaw na sprawdzone produkty – nowy kosmetyk działa kusząco, ale pamiętajmy, aby na wyjazdy wybierać sprawdzone produkty, które nie zaskoczą nas niczym nieprzyjemnym – od banalnych rzeczy, jak konsystencja, czy tych gorszych w skutkach, jak przebarwienia (kiedyś na urlop na działce zabrałam ze sobą kosmetyk, który miał w swoim składzie zbyt dużą ilość olejków eterycznych cytrusowych, które działają fotouczulająco – wrażliwcom mogą pojawić się przebarwienia. Także w ramach przypomnienia: olejkom cytrusowym w składzie mówimy NIE, kiedy czeka nas częstsza niż dotychczas ekspozycja na słońce).
Wakacyjna kosmetyczka – niezbędnik
1. Krem z filtrem
Chyba nie zdziwi nikogo, że listę otworzy krem z filtrem 😉 To absolutny must have w wakacyjnej kosmetyczce. Nie od dziś wiadomo, że słońce przyspiesza proces starzenia się skóry, a poddawanie się długotrwałemu działaniu promieniowania UVA powoduje redukcję warstwy kolagenu i elastyny oraz sprzyja powstawaniu przebarwień.
Prawidłowa ochrona przed słońcem pozwala cieszyć się nie tylko piękną opalenizną, ale także w naturalny sposób uzupełnić porcję witaminy D. W ochronie przeciwsłonecznej spieszą nam z pomocą filtry mineralne i chemiczne. Naturalna ochrona przed słońcem opiera się na stosowaniu filtrów mineralnych: tlenku cynku (Zinc oxide) i tlenku tytanu ((Titanium dioxide), które są łagodniejsze i bezpieczniejsze (najlepsza opcja dla dzieci). Dopuszcza się jednak stosowanie wybranych filtrów chemicznych, które są uznane jako bezpieczne.
Zobacz, gdzie kupićPełną listę substancji oraz przewodnik po filtrach znajdziesz tu:
Filtry mineralne czy chemiczne – jaki filtr przeciwsłoneczny wybrać?
Bardzo lubię kremy z filtrem Derma lub Lavera. Zabieram ze sobą zwykle dwa rodzaje filtrów – 30 i 50.
Moje propozycje kremów z filtrem z DOBRYM SKŁADEM znajdziesz tu:
Naturalne kremy przeciwsłoneczne – 15 filtrów z dobrym składem [PRZEGLĄD]
2. Hydrolat
Hydrolat to mój kolejny niezbędnik podczas urlopu – nieodłączny element etapu tonizowania oraz świetny odświeżacz w ciągu dnia 🙂 Kilka „psiuknięć” działa naprawdę orzeźwiająco w czasie upałów. Zwróćmy uwagę, aby wybrać hydrolat z naturalnym konserwantem, np. Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, ponieważ podczas urlopu raczej nie będziemy mieli okazji trzymać go w lodówce 😉
3. Olej z pestek malin lub mieszanka wybranych olejków
W tym sezonie zabieram ze sobą olej tamanu, który ma działanie antyseptyczne i przeciwzapalne, a przy tym doskonale nawilża i pielęgnuje skórę.
Jak pisałam wyżej, buteleczka naturalnego oleju ratuje nas w wielu sytuacjach 🙂 Służy do nawilżania i regeneracji skóry do opalaniu, przydaje się w pielęgnacji twarzy, demakijażu czy pielęgnacji końcówek włosów.
4. Łagodny żel lub pianka do oczyszczania twarzy
Urlop nie oznacza wakacji od dokładnego demakijażu! Ja najpierw zmywam twarz olejkiem a następnie używam łagodnego żelu do mycia twarzy, np. Ecofriendly od Bandi Cosmetics lub BasicLab z linii do skóry tłustej (oczywiście przełożony do mniejszego opakowania z pompką 😉
Zobacz, gdzie kupić5. Płyn micelarny
Przelewam trochę płynu z ekonomicznego opakowania BasicLab do mniejszego dozwonika. Używam go do przecierania buzi przed nałożeniem kremu po oczyszczaniu, zamiennie z hydrolatem.
6. Krem nawilżający
Na wakacje zabieram ze sobą zwykle garść próbek ulubionych kremów od Resibo oraz krem CC Antipollution od Madara Cosmetics. W razie potrzeby smaruję buzię dodatkowo olejkiem z pestek malin. Krem CC Madara to mój letni hit, ponieważ w tym czasie rezygnuje z podkładów, a krem CC dobrze wyrównuje koloryt cery i nadaje jej promienny wygląd.
Zobacz, gdzie kupić7. Szampon i odżywka
W chwilach pakowania ubolewam zawsze, że maski do włosów Garniera Hair Food mają takie duże opakowania Jestem ich absolutną fanką, a więcej o nich możecie przeczytać tu:
Maski do włosów Garnier Fructis Hair Food – hit czy kit? [RECENZJA]
Całe szczęście natknęłam się ostatnio na serię GROW od Madara i zabieram ją ze sobą na wakacje. Kosmetyki takie jak szampon, żel pod prysznic, krem z filtrem zawsze zabieram uniwersalne, aby inni urlopowicze mogli z nich korzystać 😉 Szampon i odżywka GROW zwiększające objętość z kofeiną, cynkiem i wyciągiem z północnego pieprznika jadalnego szamponem są bogate w stymulującą porost włosów niacynę (wit B3) oraz kwas pantotenowy (B5). Doskonale pielęgnują włosy i sprawiają, że nie mam problemów z ich rozczesaniem 🙂
Zobacz, gdzie kupić8. Kolorówka ograniczona do minimum
Wakacje rządzą się swoimi prawami i zazwyczaj większość z nas rezygnuje z pełnego make-upu. Mi do szczęścia wystarczą wspomniany krem CC Madary (w wakacje wybieram odcień medium), tusz do rzęs, cień do brwi oraz rozświetlacz. Jestem uzależniona od podkreślania nim kości policzkowych, a w sezonie letnim także delikatnej opalenizny. Mój typ to rozświetlacz od Earthnicity Minerals Silky Glow.
9. Żelazny zestaw: dezodorant, żel pod prysznic, płyn do higieny intymnej
Postawmy tutaj na sprawdzone kosmetyki i stosowane przez nas zazwyczaj kosmetyki. W końcu żadna z nas nie chce zmagać się podczas urlopu z wysypką po zmianie nowego dezodorantu 🙂
Ja zabieram ze sobą przetestowany już dezodorant w kremie od Czterech Szpaków. Wersja bezzapachowa przypadła mi do gustu. Zapewnia skuteczną ochronę i działa antybakteryjnie.
Zobacz, gdzie kupićPodobnie jest w przypadku środka do higieny intymnej – lato sprzyja infekcjom intymnym, dlatego dobrze mieć ze sobą łagodzący i delikatny preparat o działaniu antybakteryjnym.
A jak wygląda Wasza wakacyjna kosmetyczka? Macie swój must have, o którym nie wspomniałam we wpisie? 🙂 Podzielcie się!