Wahania ciśnienia, deszcze i raptowne zmniejszenie ekspozycji na słońce potrafią przyczynić się do spadku nastroju. Dochodzi do tego jeszcze lekkie osłabienie organizmu, który potrzebuje trochę czasu na przygotowanie się do zimy. Jak w takiej sytuacji poprawić sobie samopoczucie?
Pozwól sobie na prawdziwy SLOW
Senność, brak energii do działania, obniżenie formy intelektualnej i wyraźne pogorszenie nastroju – znacie to? Nazywam je „symptomami przejścia” towarzyszącymi jesieni. Oznaczają, że organizm przystosowuje się do nowych warunków i stara się przejść w tryb jesienno-zimowy. Zamiast walczyć ze swoim organizmem, powinniśmy być dla siebie bardziej wyrozumiali i zwolnić nieco tempo życia.
Pozwólmy sobie na okresy nieproduktywne – świat się nie zawali, jeśli w tym czasie nie damy z siebie sto procent w pracy i przestaniemy być superbohaterem w domu. Rezygnacja z perfekcji to najlepszy prezent, jaki możesz dać swojemu organizmowi jesienią.
Wieczór pod kocem w towarzystwie ciekawej książki, wypełniony zapachem aromatycznych olejków eterycznych, duży kubek herbaty z miodem i imbirem czy długa kąpiel w wannie – odrobina lenistwa sprawi, że łagodniej zniesiemy zmiany, które przynosi jesień. Warto też nie walczyć na siłę z kłębiącymi się w nas emocjami i pozwolić sobie na odczuwanie chandry.
Napiszmy sobie zwolnienie z bycia zawsze uśmiechniętym, pięknym i błyskotliwym. Akceptacja naszych wewnętrznych stanów może okazać się w tym przypadku wyzwalająca. Zróbmy sobie małe wagary od życia. Zróbmy coś dla siebie. Co może nam w tym pomóc?
Modyfikacja diety
Zgodnie z medycyną chińską każda z pór roku niesie z inną Energię Qi kształtowaną przez m.in. warunki atmosferyczne. Jeśli szanujemy zmiany zachodzące w przyrodzie i staramy się żyć w zgodzie z nią, zdrowie zawsze będzie nam dopisywało. Podczas każdej z czterech pór roku szczególnie osłabiony jest jeden narząd, np. wiosną jest to wątroba, jesienią zaś – płuca.
Oznacza to, że powinniśmy włączyć do diety produkty, które wspomogą pracę danego narządu. Osoby cierpiące na astmę lub inne choroby płuc mogą wyraźnie dostrzec, że jesienią dochodzi do zaostrzenia objawów. Konsekwencją osłabienia płuc jest suchość. Możemy więc doświadczać wysuszenia gardła, warg, jamy nosowej i całej skóry.
Aby temu zapobiec i wzmocnić Qi organizmu, zaleca się spożywanie produktów wzmagających produkcję fizjologicznych płynów wewnętrznych, takich jak: orzechy, nasiona, mleko sojowe, dynia oraz miód. Dozwolone są wszelkie potrawy, w których dominuje kwaśny smak.
Głębszy oddech na spacerze
Oddech czyni cuda, zwłaszcza ten przeponowy. Osłabienie kondycji płuc jesienią może stanowić doskonały pretekst do tego, by zacząć ćwiczenia oddechowe. A oddychanie to wcale nie jest taka prosta sprawa. 🙂 Najczęściej oddychamy zbyt płytko i nieregularnie. Najwięksi specjaliści od redukcji stresu i jogini przyznają, że prozdrowotne działanie oddechu przeponowego jest nie do przecenienia. Pomoże nie tylko przywrócić równowagę emocjonalną, ale też wydłużyć życie!
Podczas spaceru znajdź miejsce, gdzie będziesz mógł na chwilę usiąść. Wyprostuj plecy, rozluźnij ramiona i połóż dłonie na kolanach. Kciuk i palec wskazujący powinny być złączone. Spójrz przed siebie, próbując wchłonąć jesienny krajobraz. Zamknij oczy. Wykonując wdech, napełnij brzuch powietrzem jak balon. Podczas wydechu wypuść je. Postaraj się wyrównać oddech i zrobić minimum 10 takich wdechów.
Spacer to doskonały pretekst nie tylko do praktykowania oddychania przeponowego, ale też podjęcia innych form aktywności. Ja często zabieram ze sobą aparat. Uwielbiam robić zdjęcia, a fotografowanie natury działa na mnie szczególnie kojąco.
Więcej ruchu
Odrobina umiarkowanego wysiłku fizycznego to znany sposób na poprawę nastroju. I jakże skuteczny! Podczas aktywności wydzielają się bowiem endorfiny – hormony szczęścia, które pozytywnie wpływają na nasze samopoczucie. Zanim zakończymy sezon rowerowy, warto jest wybrać się jeszcze na kilka przejażdżek. Oprócz jazdy na rowerze, spacerów czy biegania, możemy też poćwiczyć w domu (nawet 15 minut na stepperze potrafi naprawdę wiele zdziałać :)) lub spróbować zupełnie nowej formy aktywności. Może warto zapisać się na kurs tańca czy zajęcia jogi?
Generalne porządki
Możecie wierzyć lub nie, ale porządki, którym towarzyszy atmosfera rozpoczęcia czegoś nowego, naprawdę poprawiają nastrój. 🙂 Jesienią możemy zrobić to, o czym nawet nie pomyślelibyśmy latem. 🙂 Co powiecie na generalne porządki w szafie czy dawno nieodwiedzanych szufladach? To zajęcie potrafi przynieść sporo frajdy.
Dążenie do minimalizmu z pewnością wyjdzie nam na dobre (w końcu zdecydujemy, z którymi rzeczami rozstajemy się na zawsze). Może się zdarzyć, że przy okazji otworzymy niejedną puszkę wspomnień… A oglądanie pamiątek i zdjęć może stanowić dobry pretekst do spotkania z rodziną i przyjaciółmi. 😉
A Wy jak poprawiacie sobie nastrój jesienią? 🙂