Kuleczki jaglane świetnie smakują i robi się je w mig! Rafaello z kaszy jaglanej to jeden z moich ulubionych deserów − przygotowuję od razu większą porcję, z której robię też jaglane kuleczki kakaowe. Domowe trufle są przepyszne, zdrowe i pożywne.
Kasza jaglana jest niekwestionowaną królową deserów − przyrządzimy z niej pyszne spody do dietetycznych wypieków, dodamy z powodzeniem do ciasta serowego, zrobimy z niej obłędnie czekoladowe, wilgotne brownie czy efektowne i pożywne „kulki mocy” 😉
Zakochałam się w jaglanym rafaello ze względu na smak − mocno kokosowy i migdałowy − oraz sposób przyrządzania − są szybkie i po prostu nie mogą się nie udać! Bez problemu przygotują je osoby, które nie mają zbyt dużego doświadczenia zarówno w fit wypiekach, jak i wypiekach w ogóle 😉
Kuleczki jaglane ładnie się prezentują i stanowią dobry pomysł na dietetyczny słodki poczęstunek dla gości. Ja przygotowuję od razy większą porcję, którą potem dzielę na kuleczki rafaello i kakaowe. Ciemne kuleczki stanowią moją wariację na temat domowych trufli − dodaję do nich masło orzechowe, odżywkę białkową i karob. Są zdrowe i pożywne, dzięki czemu mogą nam nawet „zrobić” śniadanie 😉 Serdecznie polecam przepis, jednak należy wziąć pod uwagę fakt, że znikają bardzo szybko − skradły nawet serce mojego narzeczonego, który początkowo był sceptykiem wszelkich fit zamienników popularnych ciast i słodyczy 😉
Kuleczki jaglane − przepis
Składniki:
(z podanych składników wyjdzie ok. 30 średniej wielkości kulek)
- dwie szklanki kaszy jaglanej
- puszka mleka kokosowego (400 ml), czyli ok. dwie szklanki
- 1,5 szklanki mleka roślinnego
- dwie duże łyżki miodu
- płaska łyżeczka stewii
- 1,5 szklanki wiórek kokosowych
- łyżeczka oleju kokosowego
- 3 łyżki likieru amaretto lub 3 krople aromatu migdałowego
- szczypta soli
Do czekoladowych trufli:
- 4 łyżki kakao
- łyżka karobu (opcjonalnie; można zastąpić kakao)
- łyżka masła orzechowego
- łyżka odżywki białkowej (opcjonalnie; u mnie roślinne białko z kardamonem i cynamonem Slim Elixir od Chias. Więcej o nim przeczytacie TU).
Przygotowanie:
Kaszę porządnie wypłucz pod bieżącą wodą. Wrzuć do garnka, dodaj mleko kokosowe i roślinne oraz sól. Gotuj ok. 15 minut, co jakiś czas mieszając. Odstaw kaszę do przestudzenia. Wiórki kokosowe przesyp na patelnię, dodaj łyżeczkę oleju kokosowego i zrumień je (pamiętaj, aby często mieszać wiórki, bo szybko się przypalają). Dodaj do nich łyżeczkę stewii i przesyp na talerzyk − przepyszna posypka gotowa 🙂 Do ostudzonej kaszy dodaj miód, likier lub aromat migdałowy i dokładnie wymieszaj. Kaszę podziel na dwie części: do jednej dodaj pół szklanki uprażonych wiórek kokosowych, do drugiej dwie łyżki kakao, odżywkę białkową oraz masło orzechowe. Każdą cześć dokładnie wymieszaj.
Przygotuj posypki na oddzielnych talerzykach (jedna to pozostała szklanka uprażonych wiórków kokosowych, druga to mieszanka kakao i karobu). Masę nabieraj w dłonie (powinna być mocno kleista i dobrze się wyrabiać) i formuj niewielkie kuleczki, obtaczając je w odpowiednich posypkach.
Kuleczki jaglane przechowuj w lodówce − najpyszniejsze są następnego dnia, gdy się trochę „uleżą” 😉
Zachęcam Was do własnego eksperymentowania z kuleczkami jaglanymi − do czekoladowych możemy dodawać na przykład ziarno kakaowca, obtaczać je w pokruszonych orzeszkach, a do środka trufli dawać całe migdały. Mi chyba nie znudzą się nigdy, ale jestem ciekawa Waszych opinii na ich temat 🙂
Smacznego!
