Filtry mineralne czy chemiczne – jedne i drugie mają spore grono przeciwników i zwolenników. Które są szkodliwe? Czy w ogóle można twierdzić, że istnieją „dobre” bądź „złe” filtry przeciwsłoneczne? Zacięte dyskusje trwają, dlatego warto wiedzieć, czym różnią się filtry mineralne od chemicznych przed wyborem odpowiedniego kosmetyku przeciwsłonecznego.
Nie od dziś wiadomo, że słońce przyspiesza proces starzenia się skóry, a poddawanie się długotrwałemu działaniu promieniowania UVA powoduje redukcję warstwy kolagenu i elastyny oraz sprzyja powstawaniu przebarwień.
Z drugiej strony wiele osób ma potrzebę nacieszenia się słońcem, które w naszej szerokości geograficznej przygrzewa mocniej zaledwie przez kilka miesięcy. Prawidłowa ochrona przed słońcem pozwala cieszyć się nie tylko piękną opalenizną, ale także w naturalny sposób uzupełnić porcję witaminy D. W ochronie przeciwsłonecznej spieszą nam z pomocą filtry mineralne i chemiczne. Czym się od siebie różnią?
Warto wiedzieć
Oleje roślinne zawierają naturalny filtr SPF i mogą wspierać codzienną ochronę skóry przed słońcem, jednak do tej pory nie potwierdzono ich fotostabilności. Oleje, choć w stu procentach naturalne i bezpieczne, nie są także trwałą ochronę pod względem aplikacji, ponieważ wnikają w skórę, zamiast pozostać na jej powierzchni, jak dzieje się w przypadku kremów z filtrem. Pod względem mocy SPF wśród naturalnych olejów króluje olej z pestek malin. Przypisuje mu się wartość ok. 28-50 SPF.
Czym różnią się filtry mineralne od chemicznych?
Filtry mineralne (fizyczne) uznaje się za bezpieczniejsze od chemicznych, ponieważ ich cząsteczki nie mają zdolności wnikania w głąb naskórka. Stanowią swoistą tarczę ochronną przeciwko promieniowaniu UVB i części UVA, ponieważ tworzą ochronny film na skórze. Do grupy filtrów mineralnych zaliczają się dwa związki: Dwutlenek tytanu (Titanium dioxide) i Tlenek cynku (Zinc oxide).
Filtry mineralne właściwie nie wywołują reakcji alergicznych, dlatego poleca się je osobom o skórze wrażliwej.
Niestety mają też swoje wady – przede wszystkim wymagają dość częstej aplikacji (zwłaszcza po kontakcie z wodą), kosmetyki z ich zawartością mają gęstą konsystencję i mogą bielić skórę. Co najważniejsze – w wielu przypadkach mogą okazać się niewystarczającą ochroną przed słońcem.
Uwaga! Przy wyborze kosmetyku z filtrami mineralnymi zwróć uwagę, aby występowały one w duecie – wtedy działanie produktu będzie najlepsze. Warto też, aby Dwutlenek tytanu i Tlenek cynku były wspierane przez krzemionkę (Hydrated silica).
Filtry mineralne w kosmetykach bardzo często występują w duecie z filtrami chemicznymi.
Filtry chemiczne mają lżejszą konsystencję – szybko się wchłaniają i nie pozostawiają białych smug na skórze – i są bardziej skuteczne.
Kontrowersje dotyczące filtrów przeciwsłonecznych skupiają się wokół ich zdolności do przenikania do krwioobiegu i potencjalnego działania estrogennego.
Czy filtry chemiczne są szkodliwe?
Filtry chemiczne uważa się za bezpieczne, jednak nikt nie prowadzi badań nad tym, co się z nimi dzieje po przeniknięciu do organizmu.
W 2008r. wykazano za to zdolność przenikania wybranych filtrów do mleka matki. Na liście filtrów chemicznych, na które trzeba uważać znajdują się:
• Ethylhexyl Methoxycinnamate
• Homosalate
• Octyl Methoxycinnamate
• Butyl Methoxydibenzoylmethane (Avobenzone)
• Benzophenone-3
• Benzophenone-4
• 4- Methylbenzylidene Camphor
• Octyl Dimethyl PABA
• Octocrylene
Gdy wytropimy takie nazwy w składzie kosmetyku, warto jest pamiętać o doniesieniach dotyczących działania powyższych składników przed jego zakupem.
Posługuję się tu przykładem kremu przeciwsłonecznego marki Nivelazione, gdzie potencjalnie niebezpieczne filtry stanowią podstawę kosmetyku.
Wielu zwolenników naturalnej pielęgnacji uznaje, że należy całkowicie zrezygnować z filtrów chemicznych na rzecz mineralnych, prezentując różne, często niepotwierdzone rzetelną wiedzą stanowiska.
Uważam jednak, że poza powyższymi substancjami, tzw. przenikającymi, mamy też grupę filtrów, które – stosowane z rozsądkiem – są bezpieczne.
Tym bardziej, jeśli występują w duecie z filtrami mineralnymi, co często się zdarza w kosmetykach.
Do „lepszych” filtrów chemicznych zaliczamy:
- Ethylhexyl Salicylate,
- Ethylhexyl Triazone,
- Diethylhexyl Butamido Triazone,
- Terephthalylidene Dicamphor Sulfonic Acid,
- Diethylamino Hydroxybenzoyl
- Hexyl Benzoate
Zobacz : Moje propozycje kremów przeciwsłonecznych z dobrym składem [PRZEGLĄD]
Jak wybrać odpowiedni filtr?
Wybór kosmetyku z filtrem nie należy do najłatwiejszych – wiele z nich bieli bowiem skórę, powoduje zapychanie porów i ma bardzo ciężką konsystencję. Oczywiście w wielu przypadkach mankamenty kosmetyku zminimalizować może odpowiedni sposób nakładania.
Dermatolodzy zalecają stosowanie filtrów w ilości 2 mg na każdy centymetr kwadratowy skóry, co oznacza w praktyce niecałą łyżeczkę do herbaty kosmetyku na każdą część ciała.
Ważne jest, aby w składzie kosmetyku znalazły się naturalne substancje roślinne wspierające działanie przeciwsłoneczne oraz antyoksydanty chroniące przez działaniem wolnych rodników. Warto unikać produktów zawierających parabeny, PEG-i, parafinę, PPG.
Zobacz: Naturalna ochrona skóry przed słońcem − 5 sposobów
Wybór SPF ma tutaj niemałe znaczenie. Ile procent promieniowania UVB zatrzymuje dany faktor?
SPF 15 – 93,3%
SPF 30 – 97-98%
SPF 50 – 98,5%
Wybór odpowiedniego filtra zależy od nas. Osoby z tendencją do przebarwień oraz cerą trądzikową powinny stosować kosmetyki zapewniające maksymalną ochronę przeciwsłoneczną i nie zawierające substancji komedogennych, czyli blokujących ujście gruczołów łojowych. Warto, aby takie osoby rozglądały się za bezpieczniejszymi filtrami chemicznymi, natomiast osoby z cerą wrażliwą, skłonną do podrażnień powinny sięgać po filtry mineralne.
A Wy jakich filtrów używacie?
